Hej :)
Dziś, na ostatnią chwilę zmalowałam makijaż do konkursu na ambasadorkę Pierre Rene. Mam nadzieję, że tym razem się uda :)! Jak tylko będą wyniki, opublikuję swoją wersję makijażu konkursowego, któego tematem była czerń i biel.
Tymczasem prezentuję wam makijaż wykonany już jakiś czas temu, który gdzieś zawieruszył się w czeluściach mojego dysku.
Lubicie delikatne kolory? Ten makijaż będzie w sam raz dla was. Róż w połączeniu ze złotem tworzy świeży, delikatny look idealny np do pracy.
Wiele z was pyta mnie, dlaczego w każdym makijażu stosuję długą kreskę, wychodzącą za powiekę ruchomą.
Otóż muszę ją malować, bo mam takie rozstawienie oczu, które powoduje, że chce je trochę optycznie od siebie oddalić.
Czy każdemu pasuje kreska?
Wszystko zależy od naszego rozstawienia oczu.
Tutaj skupiamy się na optycznym oddaleniu oczu, stosując np kreskę wychodzącą za ruchome powieki, ciemne cienie w zewnętrznym kąciku oka lub kępki rzęs doczepiane w zewnętrznych kącikach.
W tym przypadku unikamy kresek, a na pewno nie wyciągamy ich za powiekę. Staramy się zbliżyć oczy,więc przyciemniamy je od wewnętrznej strony cieniami lub kreskami.
Kreska będzie tu idealna, gdyż schowa nasze zbyt wypukłe oczy. Pamiętajmy o tym żeby była odpowiednio gruba!
Możemy stosować kreskę, ale pamiętajmy, że ciemne kolory oddalają optycznie, więc zbyt gruba kreska może jeszcze bardziej schować nasze oczy.
Kreska świetnie nadaje się nie tylko do optycznego oddalanai oczu, ale także do podnoszenia ich opadających kącików.
Jak widzicie, kreski nie są dobre dla wszystkich rodzajów oczu. Musimy sie sobie dobrze przyjrzeć i ocenić, czy stosując modną kreskę, nie robimy swojej urodzie krzywdy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz