Różowa kreska w stylu ombre

Hej :)

Prognozy pogody i wszelkich wieszczów pogodowych należałoby czym prędzej przegonić. Prześladuje mnie pech, bo gdy oglądam prognozy, to przepowiadana prognoza prawie nigdy się nie sprawdza. Nie inaczej było dziś.

Choć są i dobre strony takiej nijakiej aury, mianowicie więcej czasu na przygotowanie makijażu.

Krótko,zwięźle i na temat - różowa kreska w stylu ombre (który tak bardzo przypadł wam do gustu). Mam nadzieję, że i tym razem nie zawiodę. Poniżej step by step.

A już jutro...wyniki konkursu Pierre Rene, gdzie nagrodę stanowią kosmetyki o łącznej wartości 1000zł <3 Can't wait!

Gdzie jest Nemo?

Jeden z moich ulubionych filmów animowanych :) Inspiracja pięknymi kolorami głównego bohatera. Może następny makijaż wykonam wzorując się na barwach rybki Dori? :) Tam było tak dużo kolorowych rybek, że aż trudno się nie zainspirować! Skąd wy czerpiecie swoje makijażowe inspiracje?

Poniżej step by step.

Różowo-grafitowy

Wreszcie mogę bez przeszkód malować, bo zaczęły się wakacje i mam dużoo więcej czasu:) Słońce dzisiaj nie dopisało, więc i na powiekach bez szaleństwa. Zdjęciowy tutorial do makijażu poniżej. 

Już za tydzień wyniki konkursu Pierre Rene na makijaż zainspirowany latem. Do wygrania jest niebotyczna ilość kosmetyków tej marki. Trzymajcie kciuki! 

Imprezowy makijaż dla zielonookiej

Hej. Dzisiaj krótka propozycja makijażu dla zielonookich pań.

Kolejny makijaż ze Sleekiem ultra mattes i mój puder w działaniu

Hej:)

Kilka dni temu zrobiłam po raz pierwszy swój całkiem naturalny, sypki, transparentny puder ryżowy. Puder świetnie się spisuje jako fixer utrwalający makijaż, bo doskonale zbiera nadbiar sebum i powoduje, że nasza twarz jest wolna od błysku przez kilka godzin. To naprawde dużo, biorąc pod uwagę fakt, że moja cera jest naaaprawdę tłusta i problematyczna. Poniżej prezentuję zdjęcia mojej twarzy przed nałożeniem pudru i po. Widać, że pory są zwężone, a skóra dobrze zmatowiona. Na pewno będę dalej kombinowała i produkowała inne naturalne kosmetyki:)
 Dodatkowo prezentuję wam kolejny makijaż wykonany przy użyciu cieni Sleek Ultra Mattes darks and brigths. Zakochuje się w tych cieniach:) Szkoda tylko, że firma ta, nie robi paletek z większą ilością cieni. Z chęcią nabyłabym np. 50 cieni zapakowanych w jedną kasetkę.

Magisterka skończona, więc teraz będę publikowała moje makijaże częściej :)
Do zobaczenia :)

Powolutku powracam do żywych:)

I oczywiście do moich kochanych makeupów. Jakiś czas temu zakupiłam dwie paletki Sleeka z serii Ultra Mattes. Słyszałam już o cieniach tej marki duuużo dobrego i muszę przyznać, że żaden zachwyt nie jest przesadzony. Cienie są świetnie napigmentowane (a to rzadko zdarza się w przypadku całkowicie matowych cieni!), mają odpowiednią konsystencję i na powiekach pokrytych dobrą bazą, trzymają się cały dzień. Świetny zakup za rozsądną cenę:) Wkrótce kolejne makijaże z użyciem moich paletek. W przyszłym tygodniu, chyba sprawie sobie kolejne, bo są warte swojej ceny:)

Fantazja jest do tego, żeby bawić się na całego! :) Czyli zawsze i wszędzie kolor ze mną będzie!

Dziś moje kochane makijaż dzienny, ale multikolorowy.

Każda pora dnia i nocy jest odpowiednia na kolorowy makijaż. Tajemnica dopasowania makijażu do pory dnia/okazji tkwi w wybieranych przez nas kosmetykach. Na codzień preferuję lekkie podkłady, albo BB kremy, matowe wykończenie, które gwarantuje mi puder ryżowy oraz matowe cienie do powiek. Błysk zostawiam na wieczór.

Kolejny lekki makijaż specjalnie z myślą o paniach, kóre nie lubią przerysowanych i mocnych makijażowych propozycji.

KOŁO BARW A MAKIJAŻ OCZU. Metamorfoza nr 2. siostry nr 1 :)

Wow! Tego się nie spodziewałam. Makijaż mojej siostry Sylwii wzbudził bardzo szerokie zainteresowanie. Coś czuję, że będzie częściej moją modelką;)

Tymczasem dzisiaj złapała mnie wena, więc przygotowałam dla was kolejną metamorfozę. Zapraszam do ogladania/komentowania :)